Miał być KOTOR, ale nie chciał działać, więc nie było KOTORa a był Moonstone. Ta gra to jedno z pierwszych doświadczeń z RPG jakie miałem w swoim życiu, jeśli nie pierwsze. Jest to oczywiście przede wszystkim action RPG, ale to kompletnie tej grze nie umniejsza. Gra jest wyjątkowo krótka, ale tylko wtedy, kiedy wiesz, jak grać.
Fabuła? Pretekstowa, ale w latach 90 większość RPG miała fabułę pretekstową. Jesteś rycerzem i wyruszasz na poszukiwanie tytułowego księżycowego kamienia. Aby go zdobyć, musisz pokonać wiele potworów i innych rycerzy, którzy też chcą moc księżycowego kamienia dla siebie.
Gdy zdobędziesz cztery klucze, możesz zmierzyć się w dolinie wiatrów z panią wiatrów, a następnie obronić swój kamień przed innymi rycerzami. Gdy ci się to uda, czeka cię nieśmiertelność!
Rozgrywka jest przede wszystkim brutalna. Raz, że trzeba opanować bardzo dobrze zestaw ruchów przeciwników, dwa, że z ekranu leje się jucha aż miło. Gdy miałem te 8-9 lat, jak w to grałem, robiło to na mnie ogromne wrażenie. Odcinane głowy, nadziewanie na włócznie, miażdżenie czy powieszenie na ogonie przeciwnika. Twórcy gry nie pierdolili się w tańcu i bardzo dobrze.
Zdecydowanie zobaczyłbym remake tej gry, albo duchowego spadkobiercę. A tak, gra poczeka sobie znowu kilka lat na przejście.
[#]giereczkowo #retrogaming #moonstone
=> More informations about this toot | View the thread | More toots from diabellus@wspanialy.eu
=> View giereczkowo tag | View retrogaming tag | View moonstone tag This content has been proxied by September (ba2dc).Proxy Information
text/gemini