=> [··]

[21/06/2022]

:: NANGA PARBAT - nasz nowy band

po 666 latach świetlnych postanowiliśmy wraz z kumplem zmaterializować pomysł, który od dawna błąkał się w naszych (niegdyś pijackich) łbach...

odkąd pamiętam, obaj siedzimy w klimatach DIY grind/crust/sludge, więc nie mieliśmy ani większych dylematów, ani wątpliwości odnośnie tego, co grać. początkowo kapela miała nazywać się z czeska: Maximální Toxikace, ale wyperswadowałem Marcinowi nazwę Nanga Parbat (dokładnie jak szczyt w Himalajach); jednak tytuł pierwszej EPki na pewno będzie po czesku (Poslední pomazání - Ostatnie namaszczenie)... teksty również po czesku.

=> tak mniej więcej będzie wyglądać okładka EPki

z racji przeprowadzki Marcina do Czech, siłą rzeczy będziemy kapelą polsko-czeską - musimy znaleźć wśród znajomych punków ze Morawskiego Śląska dziewczynę, która dzielnie będzie wrzeszczeć na wokalu i drugiego basistę (Marcin gra na perkusji i drze mordę, ja gram na basie).

zdecydowaliśmy się na mały eksperyment: chcemy grać wyłącznie na dwa basy, bez perkusji... przy crust/grindowych napierdalankach powinno wyjść mocarnie i brudno - o to chodzi!

niebawem więcej info nt. pierwszych nagrań ;) GRIND IS PROTEST!