Elementem zagadki adhd (a przynajmniej tej mojej) jest funkcjonowanie na granicy sportowego przemęczenia, jak trochę odpuszczę to mi się najpierw sypią parametry mierzalne, potem sen, a potem to już jest z górki. W tym roku wymyśliłem sobie, że zimę przejeżdżę na trenażerze żeby nie mrozić dupy i to się nie sprawdza, odwołuję ten pomysł.
=> More informations about this toot | More toots from tanfonto@wspanialy.eu
Otóż, wczoraj jakiś wstydotrening (40km po lesie), a dzisiaj 1h 50 rem i hrv w strefie balanced. Nie przekroczyłem 1h rem od miesiąca. Przypadek?
=> More informations about this toot | More toots from tanfonto@wspanialy.eu
@tanfonto najgorzej się dać zrobić w chomika, lepiej przewiać kuper
=> More informations about this toot | More toots from youngbartko@pol.social
@youngbartko w zeszłym roku miałem ze dwie wyjebki i jakoś mnie zniechęciły. To były takie tradycyjnie adhdowe, najpierw cały las zjeździłem jak mistrz mastersów w przełaju bez jednej skuchy, a jak wracałem to na prostej drodze. To zostawia ślad lękowy.
=> More informations about this toot | More toots from tanfonto@wspanialy.eu
@tanfonto wiem o czym mówisz… u mnie też już jeden kask i bibsy padły łupem niebezpiecznej mieszanki lodu i pochylenia do skrętu
=> More informations about this toot | More toots from youngbartko@pol.social
@youngbartko u mnie poszła klamka, wracałem z buta, na szczęście raptem 7km
=> More informations about this toot | More toots from tanfonto@wspanialy.eu
@tanfonto boli od samego czytania :(
=> More informations about this toot | More toots from youngbartko@pol.social This content has been proxied by September (3851b).Proxy Information
text/gemini